Udany powrót na Wall Street
Od jutra na ekranach współczesny dramat z życia finansjery. U Olivera Stone’a znów znakomicie zagrał Michael Douglas
„Chciwość jest dobra” – mówił Gordon Gekko w „Wall Street”. „A dzisiaj jest też legalna” – dodaje w „Wall Street. Pieniądz nie śpi”.
Po 23 latach Oliver Stone zrobił sequel jednego ze swych najlepszych filmów – „Wall Street”. Sequel szczególny, uzmysławiający, w jakim tempie zmienia się współczesny świat.
Kto rozdaje karty
Jest rok 2001. Broker giełdowy Gordon Gekko, skazany za korupcję i nielegalne interesy na giełdzie, wychodzi z więzienia. Strażnik podaje mu osobiste rzeczy, między innymi telefon komórkowy wielkości cegły. Ale to zaledwie początek. Nie o rozmiar komórek tu chodzi, lecz o zmianę mentalności ludzi i nowy układ sił. O to, kto dziś rozdaje karty.
W okresie Reaganowskiego prosperity mocne kino społeczno-polityczne zeszło na dalszy plan. Teraz – po doświadczeniach 11 września, wojny w Iraku, kryzysu gospodarczego – wraca. Odmienione, bo filmowcy pokazują siłę wielkiego biznesu, który rządzi się własnymi prawami i podporządkowuje sobie polityków. Na ekranie pojawiają się ludzie wtłoczeni w tryby korporacyjnej machiny. Stephen Gaghan opowiadał w „Syrianie” o manipulacjach amerykańskiego koncernu paliwowego na Bliskim Wschodzie, Tony Gillroy w „Michaelu Claytonie” – o nowojorskiej kancelarii, która naginając prawo, zapewniała bezkarność wielkiej firmie z premedytacją zatruwającej środowisko. W ostatnich latach nawet w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta