Giełda poza konkurencją
Efekty inwestycji w akcje z ostatnich sześciu miesięcy są niezłe. Papiery producenta gier komputerowych, City Interactive, podrożały o prawie 330 proc., KGHM – przeszło 40 proc. Ale nie obyło się bez wpadek. Na przykład na Bomi inwestorzy stracili 50 proc.
Przez ostatnie sześć miesięcy najwięcej można było zarobić na akcjach oraz agresywnych funduszach inwestycyjnych. Jednak spośród 378 akcji spółek notowanych na giełdzie na początku czerwca tego roku niespełna połowa przyniosła zyski. Poza tym nie zawsze były one zadowalające, zwłaszcza w zestawieniu z wysokim ryzykiem towarzyszącym inwestycjom giełdowym. Jeśli przyjmiemy, że zadowala nas zysk np. dwukrotnie przewyższający odsetki od lokaty bankowej, okaże się, że w minionym półroczu warunek ten spełniła zaledwie co trzecia firma.
Najwięcej – prawie 330 proc. przez sześć miesięcy – można było zarobić na akcjach City Interactive. Jest to producent i dystrybutor gier komputerowych. Ten imponujący rezultat można uzasadnić wynikami finansowymi.
Zupełnie inaczej jest w przypadku spółki Beef-San, której akcje też mocno podrożały, prawie o 200 proc. Firma ta jest, przynajmniej na razie, nierentowna. Kurs jej akcji wzrósł, ponieważ inwestorzy liczą na dobre efekty zmiany profilu działalności z branży mięsnej na finansową. Kupowali więc tylko obietnice.
Wysokie ryzyko
Bardzo potaniały akcje Ireny i Techmeksu. Sytuacja finansowa obu firm jest zła.
Wśród outsiderów dość nieoczekiwanie pojawiła się spółka Bomi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta