Krajobraz po zabijaniu
W młodym lesie, w miejscu nieistniejącej dziś wsi Przerośla na Polesiu Wołyńskim, wznosi się krzyż, ustawiony przez Ukraińca Antina Kowalczuka.
Opatrzony jest napisem mówiącym o zbrodni, jakiej dopuścili się tu ukraińscy nacjonaliści na miejscowych Polakach. Niszczejący krzyż, który trudno odnaleźć wśród leśnych chaszczy – oprócz wspólnej mogiły z usypanym nad nią kurhanem – to wszystko co pozostało po polskiej osadzie i jej mieszkańcach, zamordowanych przez UPA 9 lutego 1943 r. Od masowego mordu w Przerośli, którego ofiarą padło 130 – 150 osób – tylko 12 zdołało się uratować – zaczęły się rzezie wołyńskie.
W tych samych okolicach – na rozległej leśnej polanie nad skarpą doliny Horynia, największego dopływu Prypeci – toczy się zwykłe życie robotniczej, niechlujnie i bezładnie zabudowanej osady Bazaltowe. Przed II wojną światową dla pracowników miejscowych państwowych kamieniołomów bazaltu, największego przedsiębiorstwa przemysłowego na Wołyniu, zbudowano tu w lesie wzorcowe osiedle zakładowe o nazwie Janowa Dolina. Przy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta