Prawie jak szpieg. Brakowało tylko, by mnie aresztowano
Paweł Wojtunik, były szef CBA oskarża PiS o doprowadzenie do kryzysu struktur bezpieczeństwa
Rzeczpospolita: Nowe szefostwo CBA z nadania PiS ostro stawia panu poważne zarzuty. W raporcie z działalności CBA za zeszły rok pisze wręcz o „świadomych zaniechaniach" w sprawach dotyczących korupcji osób sprawujaących najważniejsze funkcje.
Paweł Wojtunik, były szef CBA: Te zarzuty są nieprawdziwe i ocierają się o zniesławienie. Jeśli będą powtarzane, to rozważę wystąpienie na drogę prawną. Takie sformułowania – bez żadnych przykładów ani dowodów – stoją w wyraźnej sprzeczności z samym raportem za 2015 r., który pokazuje sukcesy CBA pod moim kierownictwem. Prawie do końca lutego byłem jeszcze funkcjonariuszem w dyspozycji szefa biura. Nikt mnie nie prosił o jakiekolwiek wyjaśnienia ani nie stawiał jakichkolwiek zarzutów, choćby dyscyplinarnych, a przecież tezy audytu brzmią jak zarzuty karne. Moim zdaniem cel tej operacji jest prosty – chodzi o zafałszowanie rzeczywistego obrazu i osiągnięć CBA. Mam wrażenie, że społeczeństwo ma uwierzyć w komunikat: „Źle się działo, a teraz będzie się działo dobrze. Sprawy, które będziemy teraz robić, są wyłącznie naszą zasługą".
Zapytam wprost, bo pewnie i tak niedługo poznamy konkretne zastrzeżenia nowego szefostwa CBA do pana – czy kiedykolwiek spowalniał pan sprawy polityków, zwłaszcza z PO?
Nigdy nie spowalniałem żadnych postępowań. Ani polityków PO, ani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta