Unia na lata w cieniu Brexitu
Przez negocjacje Londynu z Brukselą zamrożono walkę z kryzysem
Już 23 czerwca Brytyjczycy pójdą do urn, żeby zdecydować, czy ich kraj pozostanie w Unii Europejskiej. Wszyscy dość zgodnie uważają, że negatywny wynik będzie bardzo złą wiadomością dla Unii, i to niezależnie od tego, jak bardzo zgadzają się lub nie z brytyjskim punktem widzenia dalszej integracji UE.
Politycy postulujący bardziej federalny model Europy czy ci wspierający rozwiązania socjalne kosztem rynkowych w gospodarce wielokrotnie narzekali na Londyn, a wręcz cicho mówili, że niech już sobie Brytyjczycy wyjdą z UE, zamiast ciągle stwarzać problemy. Ale nawet oni przyznają dziś, że decyzja o przyszłości Wielkiej Brytanii w UE zapada w najgorszym możliwym momencie.
Unia jest pogrążona w kryzysach, żeby wspomnieć tylko o uchodźcach i euro, a w wielu krajach europejskich na popularności zyskują partie eurosceptyczne, które chcą wykorzystać referendum brytyjskie dla swoich celów. Jeśli wynik będzie na tak, to będą argumentowały, że ich kraje też powinny dostać różnego rodzaju wyjątki w statusie członkostwa w UE, tak jak wynegocjował to Londyn.
Jeśli natomiast wygra nie, to będą bardzo uważnie śledziły, jaki rodzaj umowy Wielka Brytania wypracuje z Unią i czy być może jest to model wart...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta