Małpki i ufoludki – trochę strachu, trochę śmiechu
Piotrek Czuryłło, lat 8
Film ma tytuł „Małpy w kosmosie”. I warto go zobaczyć, bo jest przygodowy. Przecież w kosmosie zawsze łatwo o przygodę. Na początku było trochę strasznie – satelita wleciał do czarnej dziury i nie wiadomo było, co za nią jest. Ale małpy nazwały ją „dziurką robaczką” i już po strachu. A za nią była kraina ufoludków, gdzie małpy miały różne przygody. Jeden ufek był śmieszny ze świecącą zieloną głową. A inny niebezpieczny i wszystkich zamrażał. Jeszcze raz było nerwowo, gdy małpy spóźniły się na swoją rakietę. Ale potem... nie, więcej nic nie powiem, bo już nie będzie prawdziwej przygody.