Złota jesień u stóp Wielkiej Sowy
Poniemieckie podziemia i bukowe lasy przyciągają poszukiwaczy przygód i miłośników natury
Pasmo Gór Sowich słynie przede wszystkim z pozostawionych tu przez Niemców podziemi, sztolni i ogromnych magazynów. Niewielu turystów wie, że góry te to także idealny teren do uprawiania turystyki rowerowej, a na stokach Wielkiej Sowy, Kalenicy czy Rymarza można spotkać stada muflonów i jeleni. Warto przyjechać tu jesienią, kiedy liście buków nabierają barwy miedzi i złota.
W samym środku Gór Sowich położona jest niewielka wioska Jugów. Tutaj właśnie znaleźliśmy kwaterę, gościny udzieliło nam miejscowe nadleśnictwo. W góry wyrusza z nami jeden z leśników, Leszek Kościński.
Najpierw w kierunku dawnych hitlerowskich fabryk, magazynów i składnic ukrytych pod ziemią w górskich zboczach. To one przyciągają tu dziesiątki amatorów przygód. Budzą zainteresowanie miejscowych zbieraczy złomu i wykwalifikowanych grup poszukiwaczy, którzy przyjeżdżają w Góry Sowie z nadzieją, że znajdą skarby, w tym złoto, pozostawione przez uciekających przed frontem hitlerowców. W czasie wojny cały ten teren był niedostępny dla cywilnych mieszkańców. Pieczę nad obiektami sprawowało SS, byli tutaj do końca, prawie do samego wkroczenia Rosjan.
Po niemieckich wojskach i ekipach budowlanych pozostały wielkie hale, omszałe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta