Rosja jest uzależniona od Europy
Z Nobuo Tanaką, dyrektorem wykonawczym Międzynarodowej Agencji Energetycznej rozmawia Łukasz Ruciński
Ile będzie kosztować baryłka ropy na koniec tego roku?
Nobuo Tanaka: Międzynarodowa Agencja Energetyczna nie zajmuje się prognozowaniem cen. To zresztą bardzo trudne, wręcz niemożliwe. Staramy się natomiast badać i przewidywać sytuację na rynku – grę popytu i podaży – i jej wpływ na cenę.
I co wynika z tych analiz?
Podaż ropy nieco się poprawiła, jednocześnie dynamika popytu zmniejszyła się. Zapotrzebowanie na ropę wciąż rośnie – głównie za sprawą Chin, Indii i Azji Środkowo-Wschodniej, ale ograniczenie zużycia w Europie i Ameryce Północnej spowodowane wysokimi cenami i kryzysem opóźnia ten proces. Jeżeli zatem OPEC będzie kontynuował wydobycie na obecnym poziomie, na koniec roku sytuacja – z punktu widzenia odbiorców – powinna się polepszyć. Poprawa powinna też nastąpić w przyszłym roku.
Są więc powody do optymizmu.
Niekoniecznie. Problem polega na tym, że rynek jest wciąż bardzo płytki. To widać po dużych i nagłych skokach notowań cen ropy, które tyle razy widzieliśmy ostatnio. Wystarczy pretekst, by cena poszła w górę lub spadła o 5 czy więcej dolarów na baryłce. Dlatego prognozowanie cen nie ma większego sensu.
Kilka miesięcy temu straszono jednak prognozami 200 dolarów za baryłkę na koniec tego roku.
Biorąc pod uwagę sytuację na rynku, to raczej mało prawdopodobny poziom w tym i przyszłym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta