Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Demokracja w Unii jest fikcją

19 grudnia 2008 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka Bartłomiej Radziejewski
Wiesław Chrzanowski
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Rzeczpospolita
Wiesław Chrzanowski

Unia wzmacnia brukselską biurokrację. Elity izolują się od społeczeństw europejskich, tak jak kiedyś arystokracja – twierdzi były marszałek Sejmu w rozmowie z Piotrem Semką i Bartłomiejem Radziejewskim.

Rz: W sobotę pańskie 85. urodziny. Kto jeszcze z pańskiego – przedwojennego – pokolenia działa w polskiej polityce?

Wiesław Chrzanowski: Władysław Bartoszewski jest ciut starszy ode mnie, Tadeusz Mazowiecki i Andrzej Stelmachowski – parę lat młodsi.

Kilka lat temu powiedział pan, że Roman Dmowski byłby dziś zadowolony z sytuacji Polski. Bo nasz kraj jest wolny, Rosja straciła pozycję hegemona, a Niemcy są silnie zakotwiczone w Europie. Czy to nadal aktualna teza?

W pewnym sensie tak. Sądzę, że ten wiek przyniesie inne niebezpieczeństwa. Europa rozbraja się wewnętrznie – przez konsumpcjonizm, specyficznie rozumianą wielokulturowość, odcinanie się od korzeni cywilizacji europejskiej, zapaść demograficzną. Te niebezpieczeństwa zaczną wkrótce odgrywać większą rolę od tych tradycyjnych.

Do tego dochodzi laicyzacja, narzucanie w Europie swoistej poprawności politycznej.

Integracja nie może przebiegać w oderwaniu od chrześcijańskiej tożsamości Europy. Ale państwa europejskie nie mają szans na przetrwanie, zamykając się w układzie autarkicznym.

Przywoływał pan słowa Jana Pawła II, że Polska powinna wpływać na ideowe oblicze Unii. Udaje nam się ta misja?

Na razie jeszcze nie. Obecny papież, jeszcze jako kardynał, przypomniał myśl św. Augustyna z IV wieku podającą w wątpliwość przyszłość Cesarstwa Rzymskiego mimo jego materialnej potęgi. To nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8197

Spis treści

Ekonomia

50 miliardów dolarów, których nie ma
Agora od stycznia podnosi cenę „Gazety Wyborczej”
BNP może zrezygnować z przejęcia Fortisu
Bank Rosji daje sobie podwyżkę
Barometr koniunktury „Rz”
Cytat dnia
Czekając na piątkową sesję
Doraźne działania zamiast systemowych rozwiązań
Eksport i import w przyszłym roku wyraźnie zwolnią
Firmy budowlane czekają na przetargi
Firmy poległy na e-biznesie
GM i Chrysler: bliżej pomocy czy bankructwa
Giełda może dziś uniknąć „cudów”
Giełdowa sesja z ograniczeniami
Gospodarka zwalnia, a ceny ropy lecą ostro w dół
Hamowanie przemysłu
Infrastruktura drogowa nie jest darmowa
Jeśli banki będą pożyczać, firmy nie przestaną inwestować
Kalendarium gospodarcze
Kara za „Max Lokatę”
Kontrakty to rodzaj zakładu
Liczba dnia - 15,9 proc. spadły dochody rolników
Los ustawy o sprzedaży majątku stoczni w rękach prezydenta
Orange stracił monopol na iPhone’a
Paliwa na stacjach ostro w dół
Panasonic coraz bliżej kupna Sanyo
Pochwała odważnej decyzji
Polak nie oszczędza
Polska armia planuje rekordowe wydatki
Potrzebne są zmiany w prawie
Produkcja spada, rosną ceny obligacji
Spadły ceny zbóż
Sumienny kontroler
Szansa dla firm z opcjami
Telewizje spuszczą nieco z tonu
To nie był udany debiut giełdowy
Topnieje optymizm bankowców
Totalizator szuka zysku na wyścigach konnych
Udziały Plusa sprzedane
Unijny budżet nie tylko na biurokratów
W skrócie
Wraca pomysł Jamału II, ale bez szans na realizację
Zmiany w amerykańskim nadzorze finansowym
Złoty będzie słabnąć
Ściana wschodnia może nie dostać dotacji
Zamów abonament