Strażnicy bez wsparcia
Skatowana przez bandytów strażniczka leży w szpitalu. W formacji huczy o tym pobiciu. Dlaczego? Podobno napadnięci strażnicy nie otrzymali pomocy, bo było za mało patroli
Ona ma uszkodzone oko, wstrząśnienie i obrzęk mózgu. On – złamany nos. To efekt napadu na dwoje strażników miejskich, którzy od niedzieli leżą w szpitalach.
Sześciu bandytów skatowało ich w nocy z soboty na niedzielę. Patrol straży otrzymał zgłoszenie o tym, że czterech chuliganów rozwala przydrożne słupki na ul. Nocznickiego. Na miejsce pojechała aplikant Agnieszka (1,5 roku w SM) i strażnik Krzysztof (w lipcu miną cztery lata w SM). ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta