Ruszy proces Sawickiej
Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł wczoraj, że proces posłanki PO może się zacząć.
W marcu warszawski Sąd Okręgowy uznał, że nagrania CBA dokumentujące składanie korupcyjnych propozycji przez Beatę Sawicką należy poddać analizie fonoskopijnej, by stwierdzić, czy ich nie zmanipulowano. Miała o to zadbać prokuratura. Ale sąd wyższej instancji zdecydował, że analizę można przeprowadzić podczas procesu.
– To dobrze. Akt oskarżenia przesłano do sądu niemal rok temu – mówi Andrzej Laskowski z poznańskiej prokuratury.
Satysfakcji nie kryje też Jacek Dubois, adwokat Sawickiej: – Zależało nam, by nie pozostawiać analizy tylko w rękach prokuratury.
Sawicka jest oskarżona o nakłanianie do korupcji, płatnej protekcji i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Za 100 tys. miała obiecać pomoc w ustawieniu przetargu na zakup działki na Helu. Grozi jej do dziesięciu lat więzienia. Podobne zarzuty ciążą na burmistrzu Helu Mirosławie W.