Mistrzostwa Europy: Rosjanie i długo nic
Rosja zabrała z ME niemal całe złoto, ale o powtórkę w Vancouver będzie trudno, bo Europa znaczy coraz mniej
Rosyjskiego hymnu nie było w Tallinie tylko podczas dekoracji solistek. Złoty medal odbierała Carolina Kostner. Włoszka była najlepsza wśród słabych, w programie dowolnym psuła skoki i raz lądowała na pupie. Rywalizacja pań była rozczarowaniem, w pozostałych konkurencjach sytuację ratowali Rosjanie.
Jewgienij Pluszczenko wznowił karierę po czterech latach i znów zachwyca, Oksana Domnina i Maksym Szabalin zdobyli złoto w tańcach, a Juko Kawaguczi i Aleksander Smirnow przerwali dominację Niemców Aliony Sawczenko i Robina Szolkowego w parach sportowych.
Ale to, co w Tallinie dało złoto, do pokonania w Vancouver gwiazd z Azji, Kanady i USA może nie wystarczyć.