Koniec sielanki: Polska – USA 0:3
Na dwa miesiące przed Euro zespół Leo Beenhakkera zagrał fatalnie. Ta porażka kończy okres euforii po wygranych eliminacjach i sukcesach w meczach towarzyskich
Mecz miał być czymś w rodzaju próby generalnej przed spotkaniem z Niemcami, pierwszym w mistrzostwach Europy. Próba wypadła fatalnie, bo albo piłkarze nie przejęli się rolą, albo nie byli w stanie przeciwstawić się bardzo dobrze przygotowanym Amerykanom.
Trudno nawet użyć wyświechtanego zwrotu, jakim często posługują się przegrani trenerzy, że „szybko stracona bramka ustawiła grę”. Faktem jest, że straciliśmy gola już w 12. minucie, ale to był tylko pierwszy z serii fatalnych błędów, jakie popełniali nasi piłkarze.
Bramka padła po faulu Marcina Wasilewskiego z boku boiska. Dośrodkowywał Landon Donovan, a Carlos Bocanegra wyprzedził naszych środkowych obrońców , którzy nie wiedzieli, kto ma Amerykanina pilnować. Po dobrym strzale głową w dolny róg bramki Artur Boruc nie miał szans na obronę.
Strata gola niczego nie zmieniła. Polacy nawet nie sprawiali wrażenia przejętych sytuacją. Przez całą pierwszą połowę grali tak, jakby im nie zależało ani na wyniku, ani na miejscu w kadrze na mistrzostwa Europy. Paweł Brożek (Wisła Kraków), dla którego był to prawdopodobnie mecz ostatniej szansy, nawet na swoim boisku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta