Monety kolekcjonerskie i sztabki
Platyna ma wiele zalet, które powodują, że nie powinniśmy jej skreślać jako pomysłu na pomnażanie kapitału, mimo 22 proc. VAT - mówi Eliza Dąbrowska, specjalistka w dziedzinie inwestycji w metale szlachetne
Rz: Inwestycja w platynę ma bardzo poważną wadę – 22 proc. VAT.
Eliza Dąbrowska: Ma też wiele zalet, które powodują, że nie powinniśmy jej skreślać jako pomysłu na pomnażanie kapitału. Na marginesie, srebro także jest obciążone identycznym podatkiem, a inwestorów nie brakuje. W przypadku platyny jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy do czynienia ze spektakularnym wzrostem cen. Skoki notowań tego metalu są znacznie większe niż choćby złota. W latach 90. na rynku niewiele się działo. Ceny oscylowały wokół 400 dolarów za uncję. Dopiero milenijna hossa wywindowała je w górę. Od 1999 r. cena platyny wciąż rosła. W 2006 r. za uncję trzeba było zapłacić 1400 dolarów. W marcu 2008 r. cena została wywindowana do 2276 dolarów za uncję. Wkrótce potem zaczęła się stabilizować na poziomie ok. 950...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta