SLD nie lubi pełnomocnik ds. równości
Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, znalazła się na celowniku lewicy. SLD uważa, że premier powinien ją zdymisjonować, bo pani minister i tak nic nie robi.
– Dla mnie powołanie Radziszewskiej to był PRL-owski gest – mówi Katarzyna Piekarska, wiceprzewodnicząca SLD. – W PRL około 8 marca władza organizowała imprezy dla pań, obdarowując je goździkiem i rajstopami. A teraz kobiety dostają w prezencie panią pełnomocnik.
Radziszewską powołano do rządu 6 marca 2008 roku. Według organizacji feministycznych i polityków lewicy przez prawie rok urzędowania nie zrobiła nic dla poprawy sytuacji kobiet w Polsce.
Pełnomocnik się broni, że jej urząd zajmuje się przeciwdziałaniem dyskryminacji obywateli z każdego powodu, nie tylko ze względu na płeć.