Trzeba podzielić skórę na niedźwiedziu
Poszukiwania gazu w łupkach to inwestycja połączona z natury rzeczy z dużym ryzykiem. Wciąż nie wiemy dokładnie, ile owego gazu mamy w Polsce. Nie da się też ocenić, jaka część złóż nadaje się do podjęcia komercyjnego wydobycia
Ale inwestorzy muszą liczyć się nie tylko z niewiadomą w głębi ziemi, ale także na jej powierzchni – na gruncie prawa i polityki gospodarczej.
Potrzeba spójności i stabilności
– Widać tu niepokojący nieład. Sprawą łupków zajmuje się wiele różnych podmiotów, w tym resorty przemysłu, skarbu, ochrony środowiska. W efekcie nie ma dotychczas spójnej polityki wobec poszukiwań i przyszłej eksploatacji gazu. Przekłada się to na brak stabilnych regulacji prawnych, które mogłyby przekonać firmy poszukiwawcze i wydobywcze, że akurat Polska jest właściwym miejscem dla ich inwestycji. Pojawiają się sygnały, że niektóre z nich nie są ostatnio już tego całkiem pewne – ostrzega Tomasz Dobrowolski, partner w kancelarii prawnej K&L Gates w Warszawie.
Jednym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta