Chciał złotą kartę, by się nią chwalić
35-letni Rafał K. przyszedł do banku przy ul. Płockiej. Na miejscu zaczął pić piwo z puszki. Jeden z pracowników zwrócił mu wówczas uwagę
– Wtedy Rafał K. podszedł do okienka, wyciągnął broń spod kurtki i zażądał od kasjerki wypłaty pieniędzy ze swojego konta. Chciał też, by wydano mu natychmiast złotą kartę kredytową – opowiada policjant.
Pracownicy banku wcisnęli przycisk antynapadowy. Dzięki temu chwilę później na miejscu byli policjanci. Obezwładnili mężczyznę i zawieźli na komendę. Okazało się, że broń, którą Rafał K. miał przy sobie, to tzw. straszak.
Mężczyzna usłyszał zarzuty gróźb karalnych. Okazało się, że jest stałym klientem tego oddziału, a pieniądze ze swojego konta dostałby w każdej chwili, gdyby tylko się wylegitymował kasjerce.
– Rafał K. przyznał, że chciał mieć złotą kartę, by się nią chwalić przed rodziną i kolegami – mówi policjant. Teraz mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.