Pakistański front dżihadystów
Zaledwie dwa dni po ataku na lotnisko w Karaczi talibowie uderzyli jeszcze raz – w tym samym miejscu.
We wtorek rano dwaj talibscy bojownicy podjechali na motocyklach pod centrum szkolenia służby bezpieczeństwa lotniska (ASF) i otworzyli ogień z broni maszynowej. Wywiązała się strzelanina z funkcjonariuszami ochrony, którzy ruszyli w pogoń za zamachowcami uciekającymi do leżących za lotniskiem slumsów. Według informacji pakistańskiej policji tym razem nie było ofiar śmiertelnych.
Nie ma wątpliwości, że atak znów był dziełem islamistów, tuż po jego przeprowadzeniu bowiem Omar Chorasami, jeden z dowódców głównej organizacji talibskiej Tehreek-i-Taliban Pakistan (TTP), wysłał wiadomość na Twitterze „Wróciliśmy do akademii ASF, Allah jest wielki, Allah jest wielki, Allah jest wielki!".
Słowa o powrocie nawiązują do znacznie tragiczniejszego zamachu na lotnisko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta