Dyrektor finansowy nie ma spokojnego snu
Tomasz Michalak, dyrektor departamentu klientów instytucjonalnych w Union Investment TFI.
Co dzisiaj spędza sen z powiek dyrektorowi finansowemu? Z czym przychodzą do pana klienci instytucjonalni?
Tomasz Michalak: W ostatnich latach dyrektor finansowy dość często nie ma spokojnego snu. Wpływa na to dynamika i skala wydarzeń rynkowych, co na pewno nie ułatwia mu prowadzenia biznesu. Głównym tego powodem są oczywiście niskie stopy procentowe i duża niepewność rynkowa.
Z jednej strony, pieniądz jest tani, co umożliwia pozyskanie taniego finansowania od banków oraz z innych źródeł. Z drugiej strony, mamy dużą zmienność na rynku, proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wybory we Francji i w Niemczech, a także – co chyba najważniejsze – zapowiadana na grudzień podwyżka stóp procentowych w USA. Wszystko to sprawia, że trudno przewidzieć, co będzie się działo na rynkach w najbliższym czasie. Istnieje ogromne ryzyko, że pozyskany tanio pieniądz bardzo szybko podrożeje. Zamrożone w ten sposób środki firmowe stracą swoją oczekiwaną rentowność, narażając oczywiście przedsiębiorstwa na gorszą perspektywę rozwoju.
Wpływa to również na funkcjonowanie firmy i pracy dyrektora finansowego w dużo szerszym kontekście. Spójrzmy chociażby na koszty współpracy z instytucjami finansowymi. Niskie stopy nie są dobre z perspektywy instytucji finansowych, bo między innymi powodują niską dochodowość na marży odsetkowej. To z kolei ogranicza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta