Straciła ulgę przez spóźnioną deklarację
Termin na zgłoszenie fiskusowi spadku czy darowizny, żeby skorzystać z pełnego zwolnienia, jest nieprzywracalny.
Nieznajomość prawa szkodzi. Ta stara maksyma jest wciąż aktualna, zwłaszcza w podatkach. Przekonała się o tym podatniczka, która przegrała spór z fiskusem przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie.
A poszło o to, że kobieta chciała skorzystać z nielimitowanego zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, przewidzianego dla osób z tzw. zerowej grupy, czyli najbliższej rodziny. Konkretnie chodziło o spadek, ale okazało się, że spóźniła się z jego zgłoszeniem. Zgodnie bowiem z przepisami, żeby nie płacić nic fiskusowi – np. przy spadkobraniu po najbliższym – trzeba zgłosić nabycie majątku w terminie sześciu miesięcy od powstania obowiązku. Przy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta