Miasta Herberta
Ilu czytelników – tylu Herbertów. Rzecz oczywista w przypadku twórczości tak znaczeniowo rozległej. Z góry należy powiedzieć‚ że to nie jest niestety mój Herbert. Co innego mnie w nim porusza. Do tekstu młodej autorki podchodzę zatem z ciekawością‚ ale i dystansem; mam nadzieję‚ że życzliwym.
Książka należy do typu rozpraw uczonych: widać to w skrupulatności szczegółowego wywodu‚ który przez interpretację wierszy‚ najczęściej w kontekście wierszy innych poetów‚ zmierza pracowicie do udowodnienia tezy. Widać w ilości przypisów‚ bibliografii i całego naukowego sztafażu. Pytanie: czy to książka wyłącznie naukowa‚ czy również „dla ludzi”? Otóż na szczęście mam wrażenie‚ że każdy się przy niej pożywi: i badacz, i szeregowy miłośnik Herberta. Jak zresztą zobaczymy‚ różnie to wygląda w różnych partiach książki.
Herbert widziany oczyma autorki Anny Mazurkiewicz-Szczyszek jest poetą miasta. „Praca (...) ma pokazać‚ iż miasto nie jest tylko jednym z wielu motywów w dziełach autora »Rovigo«‚ lecz tworzy ono jądro tematyczne‚ wokół którego narastają sensy poznawcze‚...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta