Niemiecki kapitan ze Wschodu
Potrafi niemal wszystko i chce, by rywale o tym wiedzieli. Można z nim wygrać pojedynek na boisku, ale nie wymianę spojrzeń. Dla wielu to już dziś pewny kandydat do drużyny gwiazd mistrzostw Europy 2008 - pisze nasz dziennikarz z Tenero
Jürgen Klinsmann mówił o nim czule „Capitano”, ale czasami nawet on się przekonywał , że ostatnie słowo należy do Ballacka. Jose Mourinho próbował mu narzucić w Chelsea swoje reguły i też przegrywał. Nawet z Bayernem Monachium Ballack miał czelność rozstać się na swoich warunkach, czego szefowie klubu do dziś nie mogą mu darować. Od czterech lat niemiecki pomocnik jest w kadrze przywódcą.
Gdy w piątek wszedł do sali konferencyjnej DFB w Tenero, trwała jeszcze rozmowa dziennikarzy z asystentem Joachima Löwa Hansem-Dieterem Flickiem, ale rzecznik niemieckiej kadry zaczął spoglądać niecierpliwie na zegarek i niedługo później scena była wolna dla kapitana.
Gdyby ktoś nie widział tej zamiany miejsc, słuchając Ballacka mógłby pomyśleć, że dalej przemawia któryś z trenerów. Starannie dobierane słowa, uśmiech tylko od czasu do czasu, temperament dyplomaty. – Odcięte głowy na okładce polskiej gazety? Widziałem przedruk w „Bildzie”. Nie skaczemy z tego powodu z radości, ale co zrobić. Niektórzy ludzie są tak cyniczni, że uważają, iż można sprzedać wszystko. To dotyczy nie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta