Jak się można dorobić na eurodiecie
Polski europoseł może miesięcznie zaoszczędzić z ryczałtu. Ryszard Czarnecki, były poseł Samoobrony, te zaoszczędzone pieniądze przeznacza na spłatę kredytu za 120-metrowe mieszkanie, które kupił w Brukseli (rata wynosi ponad tysiąc kilkaset euro miesięcznie).
Jak twierdzi, kredyt wziął na dziesięć lat. Wartość mieszkania, jaką podał w oświadczeniu majątkowym za 2007 r., to 204 tys. euro. – To według mnie racjonalne wyjście. W hotelu ma się poczucie tymczasowości, ja jadę jak do siebie – mówi.
Poseł przyznaje, że ciułacze mogą odłożyć nawet po kilkanaście tysięcy euro: – Z nazwiska ich nie wymienię, bo by się obrazili – kwituje.Prof. Genowefa Grabowska, europosłanka z Katowic, zapewnia, że nie liczy się z kosztami i nie odkłada. – Raz się wyda mniej, raz więcej. I nie latam tanimi liniami, choć wiem, że są tacy – przyznaje. Grabowska nocuje w hotelach, płacąc 120 – 140 euro za noc. Do tego taksówki, jedzenie. Za każdy dzień pracy w Brukseli dostaje 284 euro, czyli ok. tysiąca zł. W miesiącu dni roboczych, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta