Zwolennicy cenzury
Okazuje się, że duża część polskich elit nie rozumie, na czym polega wolność słowa. Wolność niereglamentowana, zakładająca prawo do popełniania pomyłek, do wypowiedzi przesadnych, czasem ostrych.
Każdy publicysta zetknął się z tym, że bywa niezrozumiany, jego opinie są wyrywane z kontekstu, a wypowiedzi przeinaczane i przykrawane do potrzeb polemistów. I co z tego? Czy to powód, by prześladować oponenta przy pomocy sądów? Czy to powód, by kogoś, kto wypowiada fałszywą – naszym zdaniem – opinię, ścigać, skazywać i domagać się cenzury?
Tak rozumuje Adam Michnik. Nie wahał się zatem wykorzystać przewagi, jaką daje mu finansowa potęga Agory i zmusić do milczenia profesora Andrzeja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta