Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Drugiego takiego na świecie nie ma

29 kwietnia 2010 | 150 lat Kanału Ostródzko – Elbląskiego | kmg
Olgierd Dąbrowski, burmistrz Ostródy
źródło: materiały prasowe
Olgierd Dąbrowski, burmistrz Ostródy

Rozmowa: Olgierd Dąbrowski, burmistrz Ostródy

Kanał Ostródzko-Elbląski rzeczywiście jest jedyną taką atrakcją na świecie?

Olgierd Dąbrowski: Absolutnie tak. Podobne kanały były kiedyś w Ameryce Północnej, jednak dziś są nieczynne. Jeden z nich jest w kanadyjskiej Nowej Szkocji. Obecnie zawiązało się tam stowarzyszenie, które postawiło sobie za cel przywrócenie do użytku pracujących pochylni. Ciekawostką jest to, że Georg Steenke, autor projektu naszego kanału, w trakcie jego budowy dowiedział się o istnieniu Kanału Morrisa w USA i podobnego szlaku wodnego z nowatorskimi rozwiązaniami w Kanadzie. Pojechał je obejrzeć. Początkowo problem różnicy poziomów projektant chciał rozwiązać przy pomocy ponad trzydziestu śluz. Byłoby to jednak niezwykle uciążliwe. Amerykańskie pochylnie zainspirowały go do przebudowania Kanału Ostródzko-Elbląskiego. Gdy wrócił, nakazał zaprzestać budowy śluz i prace ruszyły od początku. Na trasie między Ostródą a Elblągiem pozostały tylko dwie śluzy. Dziś Kanadyjczycy przyjeżdżają do nas, żeby przyjrzeć się funkcjonowaniu naszych pochylni. Chcą je odtworzyć u siebie.

Na czym polega oryginalność tego projektu?

Oryginalny jest mechanizm napędzany wodą. Kanał zbudowany jest w sposób wykorzystujący różnicę poziomów. Woda uruchamia turbiny,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8611

Spis treści
Zamów abonament