Drugiego takiego na świecie nie ma
Rozmowa: Olgierd Dąbrowski, burmistrz Ostródy
Kanał Ostródzko-Elbląski rzeczywiście jest jedyną taką atrakcją na świecie?
Olgierd Dąbrowski: Absolutnie tak. Podobne kanały były kiedyś w Ameryce Północnej, jednak dziś są nieczynne. Jeden z nich jest w kanadyjskiej Nowej Szkocji. Obecnie zawiązało się tam stowarzyszenie, które postawiło sobie za cel przywrócenie do użytku pracujących pochylni. Ciekawostką jest to, że Georg Steenke, autor projektu naszego kanału, w trakcie jego budowy dowiedział się o istnieniu Kanału Morrisa w USA i podobnego szlaku wodnego z nowatorskimi rozwiązaniami w Kanadzie. Pojechał je obejrzeć. Początkowo problem różnicy poziomów projektant chciał rozwiązać przy pomocy ponad trzydziestu śluz. Byłoby to jednak niezwykle uciążliwe. Amerykańskie pochylnie zainspirowały go do przebudowania Kanału Ostródzko-Elbląskiego. Gdy wrócił, nakazał zaprzestać budowy śluz i prace ruszyły od początku. Na trasie między Ostródą a Elblągiem pozostały tylko dwie śluzy. Dziś Kanadyjczycy przyjeżdżają do nas, żeby przyjrzeć się funkcjonowaniu naszych pochylni. Chcą je odtworzyć u siebie.
Na czym polega oryginalność tego projektu?
Oryginalny jest mechanizm napędzany wodą. Kanał zbudowany jest w sposób wykorzystujący różnicę poziomów. Woda uruchamia turbiny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta