Familijny biznes – długofalowe działanie
Kazimierz Pazgan, prezes firmy Konspol, i jego córka Magdalena Pazgan, zasiadająca w radzie nadzorczej firmy Konspol, odpowiadają na pytania o rodzinność w biznesie
Już w liceum zaczęła pani pracować w firmie ojca. Dlaczego tak wcześnie? Nie chciała pani spróbować czegoś innego?
Magdalena Pazgan: Wszystko zaczęło się nawet dużo wcześniej, bo nasza firma jest starsza ode mnie, więc w jej działalności uczestniczę całe życie. Od dziecka obserwowałam, jak robi się biznes, a to bardzo wkręca. To fantastyczne, kiedy uda ci się coś wyprodukować i sprzedać. Pracy w tej firmie nie traktuję jak zarabiania pieniędzy, to całe moje życie. Tata od początku starał się zainteresować nas życiem firmy, a od 14. roku życia musieliśmy z moim bratem Konradem obowiązkowo chodzić na wszystkie zebrania rady wykonawczej.
To był pana pomysł z tymi zebraniami?
Kazimierz Pazgan: Tak, to mój pomysł, zachęcałem ich do tego, ale rzecz jasna, nie na siłę, na pewno do niczego ich nie zmuszałem. Chciałem, żeby to wynikało z ich rzeczywistego zainteresowania. Z czasem wciągnęli się w te zebrania i zdarzało się, że zdumiewali pozostałych członków rady prostymi, ale trafnymi pomysłami.
A wy nigdy się przeciw temu nie buntowaliście? Byliście przecież nastolatkami, a nastolatki mają trochę inne zainteresowania.
M.P.: To się nigdy nie odbywało z jakimś naciskiem, nikt nas do tego nie zmuszał. A teraz uważam, że to był świetny pomysł, bo biznesu nie da się nauczyć z książki, trzeba samemu tego doświadczyć, wejść w tę atmosferę. Tata nas od małego do tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta