W górach nie ma bohaterów
Był chorowitym dzieckiem, a mając 59 lat zdobył Koronę Himalajów. Pokazał, jak iść za marzeniem
Miał dziesięć lat i serce tak słabe po przebytych anginach, że lekarz uznał, iż chłopiec może nie przeżyć zabiegu wycięcia migdałków.
– Reumatoidalne zapalenie stawów sprawiło, że wyglądałem jak dziecko głodującej Afryki: chude rączki i nóżki, duża główka i brzuszek – opowiada Piotr Pustelnik. – Rosłem jak warzywko w szpitalach i sanatoriach.
Matka, przedwojenna olimpijka w pływaniu, drżąc o jedynaka, chroniła go przed wysiłkiem. Nawet rower był zakazany. – Z powodu mojego dzieciństwa wyglądam raczej nietypowo jak na alpinistę. Musiałem robić wszystko wbrew swoim warunkom fizycznym.
Ćwiczył po kryjomu. W liceum zapisał się na judo. – Dostałem porządnie w kość, ale po roku zacząłem przypominać człowieka – śmieje się.
Na początku był spisek
Co go popchnęło w góry?
– Książka „Niepotrzebne zwycięstwa. Od Alp do Annapurny” francuskiego przewodnika Lionela Terray’a – mówi. – Była drogowskazem. Do najwyższych szczytów dochodzi się przecież przez pokonywanie niepotrzebnego.
Na kursie w Łódzkim Klubie Wysokogórskim powiedziano mu, że jest niezdolny do uprawiania tego sportu. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta