Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W górach nie ma bohaterów

29 kwietnia 2010 | Sport | Monika Rogozińska
Piotr Pustelnik jest trzecim polskim zdobywcą Korony Himalajów,  po Jerzym Kukuczce i Krzysztofie Wielickim, oraz 21. na świecie
źródło: archiwum Piotra Pustelnika
Piotr Pustelnik jest trzecim polskim zdobywcą Korony Himalajów, po Jerzym Kukuczce i Krzysztofie Wielickim, oraz 21. na świecie

Był chorowitym dzieckiem, a mając 59 lat zdobył Koronę Himalajów. Pokazał, jak iść za marzeniem

Miał dziesięć lat i serce tak słabe po przebytych anginach, że lekarz uznał, iż chłopiec może nie przeżyć zabiegu wycięcia migdałków.

– Reumatoidalne zapalenie stawów sprawiło, że wyglądałem jak dziecko głodującej Afryki: chude rączki i nóżki, duża główka i brzuszek – opowiada Piotr Pustelnik. – Rosłem jak warzywko w szpitalach i sanatoriach.

Matka, przedwojenna olimpijka w pływaniu, drżąc o jedynaka, chroniła go przed wysiłkiem. Nawet rower był zakazany. – Z powodu mojego dzieciństwa wyglądam raczej nietypowo jak na alpinistę. Musiałem robić wszystko wbrew swoim warunkom fizycznym.

Ćwiczył po kryjomu. W liceum zapisał się na judo. – Dostałem porządnie w kość, ale po roku zacząłem przypominać człowieka – śmieje się.

Na początku był spisek

Co go popchnęło w góry?

– Książka „Niepotrzebne zwycięstwa. Od Alp do Annapurny” francuskiego przewodnika Lionela Terray’a – mówi. – Była drogowskazem. Do najwyższych szczytów dochodzi się przecież przez pokonywanie niepotrzebnego.

Na kursie w Łódzkim Klubie Wysokogórskim powiedziano mu, że jest niezdolny do uprawiania tego sportu. –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8611

Spis treści
Zamów abonament