Ceny mieszkań rosną, ale popyt nie maleje
Rynek nieruchomości będzie przesuwał się w kierunku wynajmu - mówi Renata Cimaszewska, członek zarządu spółki m2 Group.
Rz: W tym roku do historii przeszedł program „Mieszkanie dla młodych". Jak pani ocenia jego wpływ na rynek?
Renata Cimaszewska, m2 Group: Podczas całego okresu działania „MdM" pomocy finansowej udzielono ponad 100 tys. kredytobiorców, dlatego inicjatywę oceniam pozytywnie. Wpływ programu na rynek nieruchomości mógłby być jednak większy, gdyby wyznaczone limity cenowe w większym stopniu odzwierciedlały realia rynkowe. W największych miastach, jak Warszawa czy Kraków, podaż lokali spełniających kryteria była bardzo ograniczona. Deweloperzy często przygotowywali w inwestycji zaledwie kilka mieszkań kwalifikujących się do dopłat. Większa oferta była okupiona mniej atrakcyjną lokalizacją.
Gorzej było na rynku mieszkań z drugiej ręki.
Na rynku wtórnym, na osiedlach z dobrze rozwiniętą infrastrukturą, dostępność lokali objętych dopłatami była jeszcze mniejsza. Pomysłodawcy programu założyli bowiem, że mieszkania z drugiej ręki są o wiele tańsze od nowych. Tymczasem w dużych aglomeracjach nie ma takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta