Białystok szaleje
Jagiellonia wygrała z Arką po dwóch golach w doliczonym czasie i obroniła pozycję lidera. Czarna seria Sandecji.
Jeszcze w czwartej minucie doliczonego czasu gry Jagiellonia przegrywała u siebie z Arką Gdynia 1:2. Wtedy wyrównał Łukasz Burliga. Kilkadziesiąt sekund później wprowadzony z ławki Cilian Sheridan przedarł się po lewej stronie pola karnego, podał mocno wzdłuż bramki, a Jakub Wójcicki dostawił nogę i zdobył swoją pierwszą bramkę dla klubu z Podlasia po zimowym transferze z Cracovii. Zegar wskazywał wówczas już 96. minutę meczu.
Trener Ireneusz Mamrot ze spokojnym sumieniem będzie mógł zwycięstwo z Arką wpisać po stronie swoich sukcesów. Oba gole w doliczonym czasie gry padły po akcjach ludzi, których wprowadził z ławki: Karol Świderski był tym, który zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu Burligi, zwycięski gol padł po akcji duetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta