Kłopoty ma zagraniczny właściciel, ale traci polska załoga
Nasza firma może zwalniać grupowo z powodu kłopotów finansowych macierzystej spółki. Mimo że tutejszy pracodawca jest samodzielny, polityka biznesowa jest wspólna dla całego koncernu
Firma zarejestrowana w Anglii ma oddziały w całej Europie, w tym w Polsce. W porównaniu z innymi placówkami nasza przynosi ogromne dochody. Mimo to narastający w Wielkiej Brytanii kryzys gospodarczy zmusił właściciela do zwolnień i dotyczy to naszego oddziału. W trakcie jednego miesiąca spośród 300 osób zatrudnionych w Polsce pracę straciło 50. Czy to były zwolnienia grupowe i czy były one uzasadnione, skoro sytuacja ekonomiczna firmy działającej u nas jest bardzo dobra? Dlaczego zatrudnieni w Polsce, którzy nabijają kasę koncernu, mają odpowiadać za to, co dzieje się na jego rynku? Czy nie jest to dyskryminacja w zatrudnieniu?
To ostatnio częsty problem działających u nas spółek z kapitałem zagranicznym. Przeżywają kłopoty finansowe na macierzystych rynkach, a negatywne tego skutki ponoszą zatrudnieni w Polsce.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta