Beenhakker kontra Osuch
W czwartek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu ruszył proces, który Leo Beenhakker wytoczył menedżerowi piłkarskiemu Radosławowi Osuchowi. Trener reprezentacji poczuł się urażony felietonem Osucha zamieszczonym w sierpniu na jednej ze stron internetowych.
Osuch napisał, że Beenhakker i menedżer reprezentacji Jan de Zeeuw, powołując piłkarzy do kadry Polski, zajmują się „handlem żywym towarem”.Niepowodzeniem zakończyła się próba polubownego załatwienia sprawy. Osuch nie zamierzał się wycofywać ze słów, które zamieścił w felietonie.
– Wiem, że trudno będzie mi to udowodnić, i jeśli będzie trzeba, poniosę za to karę, ale przynajmniej o całym procederze zrobiło się głośno – powiedział Osuch, nie zważając na prośby reprezentującej go prawniczki, żeby odmawiał komentarzy. – Mam nadzieję, że nowy prezes PZPN zajmie się tą sprawą.
Leo Beenhakkera reprezentowała w sądzie jego pełnomocnik. Następną rozprawę wyznaczono na 29 stycznia.
js