Adwokaci i radcy: razem czy osobno
Liczebność wszystkich członków zawodów zaufania publicznego skupionych w jednym samorządzie zwiększa jego siłę oddziaływania politycznego oraz jego siłę ekonomiczną. Przekłada się to na efektywność działania – uważa adwokat, dziekan Warszawskiej Izby Adwokackiej
Wypowiedź dr Małgorzaty Kożuch („Rz” z 4 listopada) jest kolejnym głosem członka Naczelnej Rady Adwokackiej zajętym publicznie po podjęciu przez Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie uchwały zwracającej uwagę na konieczność podjęcia poważnej i merytorycznej dyskusji o potrzebie (lub braku takiej potrzeby) połączenia zawodów adwokata i radcy prawnego w jeden zawód zaufania publicznego.
Podzielam poglądy autorki stawiające znak równości między wolną adwokaturą a budowaniem demokratycznego państwa prawa. Jednak wywołany niejako do tablicy jej wypowiedziami nawiązującymi do zajętego przez ORA w Warszawie stanowiska w sprawie możliwego „połączenia z radcami prawnymi” czuję się zobowiązany do publicznego zaprezentowania własnego całkowicie odmiennego poglądu.
Adwokatów od radców prawnych, oprócz koloru wypustki na todze, różni to, że adwokaci posiadają nieograniczone uprawnienie do prowadzenia obrony w procesach karnych i mogą wykonywać swoją pracę jedynie w formie wolnego zawodu, a radcowie prawni nie mogą w pełnym zakresie reprezentować swych klientów w sprawach karnych i swój zawód mogą również wykonywać w formie umowy o pracę. Tym samym dla uzasadnienia istnienia dwóch zawodów zaufania publicznego różniących się miedzy sobą jedynie w powyższy sposób nie potrzeba żadnych więcej argumentów oprócz tych, że oba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta