Warszawa straciła talent
Wiosną pracował jako kierowca i grał w podwarszawskiej klasie A. Dziś Kamil Bartosiewicz jest objawieniem ekstraklasy, ale w ŁKS.
Mecz 7. kolejki, ŁKS podejmuje Lecha Poznań. Kwadrans do końca. Łodzianie przegrywają już 0:2 (skończyło się 0:3), losy spotkania są rozstrzygnięte, więc trener wpuszcza na boisko nikomu nieznanego Kamila Bartosiewicza. W następnej kolejce 20-letni napastnik znów wchodzi z ławki i... strzela gola Piastowi Gliwice.
W sumie dynamiczny zawodnik rozegrał jesienią w ekstraklasie 228 minut, zdobywając dwa gole. Do tego dołożył cztery bramki w Młodej Ekstraklasie i jedną w Pucharze Ekstraklasy, co daje mu miano najskuteczniejszego piłkarza ŁKS! Był nim też w... Teresinie, gdzie występował jeszcze wiosną 2008 roku.
– W sezonie 2007/2008 strzeliłem prawie 40 goli, zaliczając jeszcze więcej asyst, ale to była przecież tylko klasa A. Trochę się dziwię, że przeskok do ekstraklasy okazał się dla mnie tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta