Delegatura niespełnionych nadziei
Rzepecki uchwycił się jako deski ratunku szansy na „rozwiązanie polityczne”, po tym gdy Stalin zgodził się na udział byłego premiera rządu RP Stanisława Mikołajczyka w rozmowach o utworzeniu nowego rządu
„Terror się wzmaga, przepełnione więzienia. Liczne obozy koncentracyjne. [...] Systematyczne wywozy niepodległościowców do Rosji" – depeszował płk Jan Rzepecki do sztabu naczelnego wodza w Londynie 3 maja 1945 roku, informując, że „Rząd Lubelski i NKWD walczą bezwzględnie z każdym, kto [z nimi] nie współpracuje".
Nie było wątpliwości, że rozwiązanie Armii Krajowej nie ochroni żołnierzy AK przed brutalnymi represjami. Tymczasem formalny brak krajowego kierownictwa sprzyjał spontanicznemu rozrostowi lokalnych organizacji i oddziałów podziemnych, niwecząc kilkuletni proces scalania wysiłków zbrojnych w kraju. Organizacja Nie:
– pomyślana jako struktura kadrowa na czas okupacji sowieckiej,
– nie mogła być rozwiązaniem problemu tysięcy zagrożonych aresztowaniami żołnierzy podziemia.
Walczyć czy nie?
7 maja 1945 r. p.o. naczelnego wodza gen. Władysław Anders utworzył stanowisko delegata Sił Zbrojnych na kraj. Został nim płk Jan Rzepecki. Strukturę DSZ tworzyły trzy obszary: centralny, zachodni i południowy. Pojęcie „obszar wschodni" rezerwowano dla ziem polskich, na razie bezpośrednio wcielonych do ZSRR.
DSZ objął zwierzchnictwo nad licznymi działającymi już oddziałami poakowskiej partyzantki. Jednakże generalnie zmierzano do wyciszenia akcji zbrojnych. Sens antysowieckich działań militarnych na dużą skalę widziano jedynie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta