Będzie przedszkolny boom?
Przepisy sprzyjają tworzeniu żłobków i przedszkoli przy firmach. Że są potrzebne, mówią i rodzice, i pracodawcy
– Kobietom coraz częściej zależy, by pracodawca stworzył dla ich dziecka żłobek, przedszkole albo choćby jakąś formę świetlicy, w której raz lub dwa razy w tygodniu, w nagłej sytuacji można je zostawić pod opieką – mówi Karolina Błaszczyk z Fundacji Świętego Mikołaja.
Kapituła konkursu „Mama w pracy" przeanalizowała 6,5 tys. ankiet, które do redakcji „Rzeczpospolitej" i Fundacji Świętego Mikołaja nadesłały pracowniczki firm uczestniczących w konkursie.
– Propozycje ze strony pracodawców należą do rzadkości. Być może dlatego, że do tej pory było to dość trudne organizacyjnie – dodaje Błaszczyk.
Pracodawcy: życzliwa ciekawość
Jednak jak wynika z analizy Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich (rządowa instytucja badająca m.in. wyrównywanie szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy), aż 48 proc. badanych pracodawców deklarowało, że są zainteresowani tworzeniem przyzakładowych żłobków i „klubów dziecięcych".
– Nad takimi rozwiązaniami zastanawiają się przede wszystkim duże firmy – zaznacza Urszula Kłoda z Centrum. – Wśród przebadanych przez nas 328 firm przedszkole stworzyło zaledwie kilka.
Kilka firm razem
Czy deklarowane zainteresowanie pracodawców i pracowników przełoży się na tworzenie przyzakładowych żłobków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta