Polska słabość i rosyjska konsekwencja
Politycy Platformy muszą zdać sobie sprawę, że w interesie Kremla leży osłabianie Polski i podważanie jej wiarygodności – przekonuje znawca Rosji
Podmiana tablic w Smoleńsku tuż przed wizytą prezydenta Bronisława Komorowskiego pokazuje dwie podstawowe rzeczy. Po pierwsze, Rosjanie nadal nie są gotowi uznać komunizmu za system ludobójczy. Gdyby bowiem umieli uczciwie rozliczyć się z własną historią, to prezydent Dmitrij Miedwiediew nie miałby problemu ze złożeniem hołdu pod tablicą upamiętniającą nie tylko ofiary katastrofy smoleńskiej, ale także mordu katyńskiego.
Po drugie, jest to dobry przykład tego, jak Rosjanie uprawiają politykę wobec Polski – na każdym kroku sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć i jak odporni na prowokacje są polscy politycy. Niestety, po raz kolejny widać, że nie są wcale.
Testowanie rządu Tuska
Choć w sprawie tablicy Rosjanie zostawili Polakom niewielkie pole manewru, to kolejny raz się okazało, że Polska nie jest w stanie zdecydowanie zareagować. Wprawdzie prezydent Komorowski nie mógł z powodu jednej tablicy odwołać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta