Rozbicie więzienia w Pułtusku – 25 listopada 1946 r.
Bez większych strat uwolniono wszystkich więźniów politycznych, zdobyto wiele broni, zadano przeciwnikowi straty i zdołano się oderwać od pościgu
Do uderzenia oddziałów Zrzeszenia WiN na więzienie w Pułtusku doszło w szczególnych okolicznościach. Osłabiony aresztowaniami pułtuski obwód Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK) został jesienią 1946 r. podporządkowany przez jednego z funkcyjnych – Zygmunta Dąbkowskiego „Orkę" – „Kryma" – Obwodowi WiN Ostrów Mazowiecka (należącemu do Białostockiego Okręgu WiN). Praca pułtuskich struktur konspiracyjnych została na nowo zorganizowana, jednak głównym zadaniem, jakie postawił sobie „Krym", było uwolnienie z rąk bezpieki towarzyszy broni, zwłaszcza komendanta Mieczysława Żebrowskiego „Kordiana". Nie dysponował jednak siłami pozwalającymi na przeprowadzenie takiej trudnej operacji bojowej.
Po przeprowadzeniu starannego rozpoznania wywiadowczego więzienia oraz sił komunistycznych w Pułtusku zwrócił się z prośbą o pomoc do por. Hieronima Piotrowskiego „Jura" – „Mohorta", prezesa Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka. Ten dał mu do dyspozycji swój oddział osłonowy dowodzony przez ppor. Stanisława Łaneckiego „Przelotnego", wzmocniony patrolem Stanisława Sumińskiego „Visa" i grupą dyspozycyjną placówki WiN Łochów dowodzoną przez Jana Rogalskiego „Guberskiego". Po dołączeniu patrolu Obwodu Pułtusk zgromadzono około 40-osobowy zespół przeznaczony do zaatakowania więzienia w Pułtusku (dysponował on dużą siłą ognia – w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta