Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Katyń to było ludobójstwo

13 kwietnia 2011 | Kraj | Cezary Gmyz
prof. Witold Kulesza
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
prof. Witold Kulesza

Gdyby uznać inaczej, trzeba by podważyć kwalifikację niektórych zbrodni III Rzeszy

Rz: Kto jako pierwszy chciał uznania zbrodni katyńskiej ,za ludobójstwo?

Prof. Witold Kulesza, prawnik: Prokuratorzy sowieccy, którzy wystąpili z oskarżeniem Niemców przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym. Za tę tezę odpowiadał ich szef Roman Rudenko. W akcie oskarżenia podpisanym przez wszystkich prokuratorów, a więc i alianckich, napisano: „oskarżeni kierowali przemyślanym i systematycznym ludobójstwem, to jest eksterminacją grup rasowych i narodowych, dokonanym na ludności cywilnej na czasowo okupowanych terytoriach w celu wyniszczenia określonych ras i klas ludzkich i grup narodowych, rasowych i religijnych, w szczególności Żydów, Polaków, Cyganów i innych". Tezę tę dobitnie podkreślił sowiecki prokurator Jurij Pokrowski. W trakcie procesu norymberskiego w jego wystąpieniu na temat Katynia znalazło się charakterystyczne sformułowanie: „była to zaplanowana, fizyczna eksterminacja narodów słowiańskich". Innymi słowy, eksterminacja grup narodowościowych to jedna z postaci ludobójstwa.

Sprawcami zbrodni katyńskiej byli jednak Sowieci i wyrok trybunału norymberskiego, w przeciwieństwie do aktu oskarżenia, nic o mordzie na polskich oficerach nie mówił.

Jeden z amerykańskich prokuratorów, gen. Telford Taylor, we wspomnieniach napisał: „Zbrodnia katyńska była polityczną brodawką...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8902

Spis treści
Zamów abonament