Śledczy chcą aresztu dla T.
Prokuratura rejonowa dla Śródmieścia złoży zażalenie na decyzję sądu o niearesztowaniu podejrzanego o podpalenia aut w stolicy. Ma na to tydzień. Zdaniem śledczych istnieje ryzyko, że mężczyzna może wpływać na świadków. Zna on dane osoby, która rozpoznała go w trakcie okazania. Ponadto podejrzanemu Jackowi T. grozi wysoka kara, do 10 lat więzienia. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Warszawie. W nocy w sobotę w centrum miasta spłonęło siedem aut. Prokurator w oparciu o zeznania świadków i zapis monitoringu postawił zarzut podpalenia aut Jackowi T. Choć prokurator żądał dla niego aresztu, sąd tego wniosku nie uwzględnił. T. jest już oskarżony o podpalenie kilku innych samochodów w stolicy.