Talanx płaci dużo za Wartę
Współfinansowaliśmy transakcję przejęcia Polkomtelu, mamy pieniądze na kolejne inwestycje – deklaruje prezes PZU Andrzej Klesyk w rozmowie z Zuzanną Redą i Pawłem Czuryło
Rz: Gdy usłyszał pan, kto przejmuje Wartę (niemiecki Talanx razem z japońskim Meiji Yasuda), co pan pomyślał?
Andrzej Klesyk: Po pierwsze, że to ciekawe, że aż tyle za nią zapłacono (770 mln euro – red.), bo mówiąc wprost, wycena była gigantyczna. Po drugie, że Talanksowi bardzo zależy na sukcesie swojej oferty publicznej. A po trzecie, skoro zapłacili tak dużo i w tym roku mają debiutować na giełdzie, to chyba nie będą zachowywać się nieracjonalnie i rozpoczynać np. wojny cenowej, żeby zdobyć rynek. Wysoka cena transakcji jest pewnego rodzaju gwarancją, że do tego nie dojdzie.
Na miejscu nowego właściciela zmieniałby pan markę Warty?
Czasy, gdy PZU wypłacał pieniądze nieubezpieczonym, minęły
Potrzeba bardzo dużo pieniędzy, żeby wprowadzić nową markę z sukcesem. A marka „Warta" ma ogromną wartość. Jeśli ja byłbym w tej sprawie decydentem, to tej marki bym nie zmieniał.
Szef KNF rekomenduje ubezpieczycielom przeznaczenie maksymalnie 75-proc. zysku na dywidendę. Czy to nie nadmierna ostrożność nadzoru?
Zarząd PZU będzie rekomendował wypłatę dywidendy zgodnie z wytycznymi nadzoru. PZU jest instytucją, na którą patrzy cały rynek. Tak naprawdę, to nie widzę potrzeby negocjacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta