Powrót oligarchów
W niedzielę w Krakowie Wisła gra z Legią. Dwie najlepsze polskie drużyny ostatnich lat na jeden sezon dały się odsunąć od władzy w ekstraklasie, ale teraz wracają po swoje
Z siedmiu ostatnich tytułów mistrza Polski Legia i Wisła zdobyły sześć. Ich rywalizacja zapewniała emocje w czasach, gdy wszystkie inne kolory ligi blakły. Dzieli je wieloletnia niechęć, ale żyć bez siebie nie mogą. Nawet gdy, jak w poprzednim sezonie, mają problemy – Legia skończyła ligę na trzecim, a Wisła dopiero na ósmym miejscu – ich mecz usuwa pozostałe w cień.
Tak będzie też w niedzielę o 19.30. Biletów już nie ma, i zabrakłoby ich, nawet gdyby stadion Wisły miał już planowane 35 tysięcy krzesełek, a nie 21 tys. jak dzisiaj. W obu drużynach może się znaleźć aż 11 obecnych lub byłych reprezentantów Polski: czterech w Legii i siedmiu w Wiśle. Dwunasty, Arkadiusz Głowacki, nie zagra przez żółte kartki.Wiosną przy Reymonta 3:1 zwyciężyli gospodarze. Legia właśnie wtedy straciła ostatecznie szanse na dogonienie Zagłębia Lubin i GKS Bełchatów. Dla Wisły to była jedna z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta