Coś na miasto
Koncerny samochodowe zwietrzyły interes w budowaniu małych aut dla mieszczuchów. W tym segmencie Audi wabi klientów A1e także w wersji pięciodrzwiowej
Robert Przybylski
Mieszczuchy poszukują małych aut z klasą, co wykazał sukces mini, którego brytyjska fabryka jest niemal nieustannie rozbudowywana. Konkurentem miał zostać audi A1, ale produkcja roczna doszła do 120 tys. aut, jest więc dwa razy mniejsza od brytyjskiego modelu. Audi ma nadzieję, że wprowadzenie wersji pięciodrzwiowej spowoduje znaczący wzrost popytu. Przykładem rynku, na którym pięciodrzwiowy A1 nazwany sportback ma szansę zdobyć wielu klientów, jest Polska.
– W 2011 roku sprzedaliśmy ok. 200 trzydrzwiowych A1. Spodziewamy się, że w tym roku i w kolejnych sportbacki będą stanowiły 90 procent sprzedaży tego modelu – wyjaśnia rzecznik Kulczyk Tradex Leszek Kępiński. Auto sprzedawane jest w dwóch poziomach wyposażenia, ale na bogatszych rynkach A1 może przyciągać klientów szeroką ofertą indywidualizacji. Tylko biały, czarny i niebieski są standardowe. Pozostałe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta