Uwaga na chiński kapitalizm
Celem inwestycji Pekinu nie jest wyłącznie pomnażanie zysków, ale również dostęp do technologii i wykształcenie kadr, a nawet drenaż know-how – ostrzega publicysta „Rzeczpospolitej”
Inwestycja koncernu Guangxi LiuGong w Hutę Stalowa Wola i zapowiedź kolejnych dużych przedsięwzięć może być początkiem napływu do Polski chińskich pieniędzy i pierwszym praktycznym wymiarem niedawno zawartego strategicznego partnerstwa między naszymi krajami.
Polityczne korzyści z takiego partnerstwa są oczywiste. Chiny, jako naturalny konkurent Rosji, zawsze starały się ograniczać jej wpływy. Ostatnie lata pokazują, że tendencja ta jest wyjątkowo silna. Pekin nie zgodził się na wyłączenie krajów Azji Środkowej z dostaw gazu dla swojego rozwijającego się przemysłu i traktuje Moskwę jako jednego z wielu graczy. Idzie nawet dalej – wzmacnia kraje, które są uznawane za rosyjską strefę wpływów, np. Ukrainę czy Białoruś. To nie tylko pokazuje zbieżność z naszymi interesami, ale także dowodzi, że mocarstwowa pozycja Chin z każdym rokiem coraz silniej przekłada się na realną politykę.
Regionalny lider
Aktywność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta