Gaz, ser i Flota Czarnomorska
Wschód | Rosyjsko-ukraińska wojna handlowa trwa. Kijów straszy podatkiem dla stacjonującej w Sewastopolu floty
To kolejna odsłona przepychanki, w której Rosja walczy o zgodę Kijowa na udział w jej przedsięwzięciach integracyjnych na przestrzeni postsowieckiej. Chodzi m.in. o wejście Ukrainy do unii celnej Rosji, Kazachstanu i Białorusi, a w dalszej perspektywie także do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.
Rosjanie ciągle nie ustępują Ukraińcom w sprawie obniżki wysokiej ceny sprzedawanego gazu. Ostatnio uznali zaś, że niewystarczającej jakości jest ukraiński ser. A aż 80 proc. eksportowanych przez Ukrainę serów trafia właśnie do Rosji, w 2011 r. za kwotę o równowartości 1,1 mld złotych. I dlatego Kijów chce utrudnić funkcjonowanie Floty Czarnomorskiej stacjonującej w Sewastopolu na Krymie. Zamierza nałożyć podatki na obiekty rosyjskiej floty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta