Nieustająca budowa opery
Jutro otwarcie nowego gmachu muzycznej placówki. Pierwszą premierą w nowej siedzibie są „Diabły z Loudun” Pendereckiego
Miasto zdecydowanie nie miało szczęścia do teatru muzycznego. Nieudaną próbę wzniesienia w Krakowie sceny operowej podjął już król Władysław IV w 1646 roku.
Dzieje budowy gmachu Opery Krakowskiej to skomplikowana historia, w której splatają się szalone pasje, niechęć i uprzedzenia, wreszcie prozaiczny, powracający jak refren, brak środków finansowych.
– Po tylu latach, po wszystkich dramatycznych zwrotach akcji, dziś czuję przede wszystkim satysfakcję – mówi Bogusław Nowak, dyrektor opery. – Mam jednak świadomość, że dzieło budowy Opery Krakowskiej naprawdę dopiero się zaczyna. Zyskując wreszcie własną siedzibę, tracimy taryfę ulgową i rodzaj alibi, którym mogliśmy się posługiwać, tłumacząc nasze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta