Ze zmiany na zmianę po 24 godzinach przerwy
Gdy pracownik po tygodniu przychodzenia na noce ma pracować od rana, trzeba mu udzielić przynajmniej jednego dnia wolnego. Przy okazji można wtedy wywiązać się z obowiązku zapewnienia mu tygodniowego odpoczynku
Co do zasady każdemu pracownikowi przysługuje przynajmniej 35 godzin odpoczynku tygodniowego. Przepisy dopuszczają jednak możliwość jego skrócenia do 24 godzin, gdy pracownik, zgodnie z ustalonym rozkładem czasu pracy, przechodzi na inną zmianę (art. 133 § 2 kodeksu pracy). Niestety, nie wyjaśniają jednocześnie, co należy rozumieć przez „przejście pracownika ze zmiany na zmianę". To powoduje, że pracodawcy interpretują je na swój użytek w różny sposób.
Klasyka przypadku
Wydaje się, że pod pojęciem „przejścia pracownika na inną zmianę" należy rozumieć sytuację, w której zatrudniony kończy pracę na wyższej zmianie (np. III przypadającej na godz. 22–6 lub II obejmującej pracę w godz. 14–22), po której następuje zmiana niższa (II w przedziale 14–22 lub I: 6–14, albo wyłącznie I).
Oczywiście tego rodzaju zmiana pory wykonywania pracy nie może nastąpić z dnia na dzień. Prowadziłoby to do naruszenia doby pracowniczej. Pod tym pojęciem należy bowiem rozumieć 24 kolejne godziny, poczynając od godziny, w której podwładny rozpoczyna pracę zgodnie z obowiązującym go rozkładem (art. 128 § 3 pkt 1 k.p.). W praktyce oznacza to, że pracownik nie może rozpocząć zadań przed upływem tych 24 godzin.
Zatem potrzeba „przerzucenia" pracownika z wyższej zmiany na niższą pociąga za sobą konieczność przedzielenia dni pracy na różnych zmianach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta