Cenowa wojna o klientów
Tesco – druga co wielkości obrotów na polskim rynku handlowym firma, ogłosiła, że w swoich 450 placówkach obniża ceny nawet do 5 tys. pozycji asortymentowych.
W niektórych przypadkach są one tańsze nawet ponad 30 proc. niż jeszcze kilka dni temu. – Kampania jest zaplanowana na mniej więcej 2 miesiące, jednak stale będziemy pokazywać klientom, że nasze ceny są wyjątkowo konkurencyjne – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska. Firma podaje, że w przypadku produktów z najpopularniejszych kategorii, jak bułki, jogurty czy wody ceny spadły o 10 proc.
Sama kampania nie jest na rynku niczym nadzwyczajnym, ale skala obniżek na części konkurentów zrobiła wrażenie. Dodatkowo Tesco po raz kolejny wprost uderza w sieci dyskontowe, które uchodziły dotąd za najtańsze na rynku. Podczas poprzedniej takiej kampanii w 2009 r. Tesco wprost porównywało swoje ceny z podobnymi towarami dostępnymi w Biedronce czy Lidlu. Ta ostatnia firma skierowała nawet do sądu pozew, twierdząc, iż brytyjska sieć stosuje nielegalne formy reklamy. Choć w pierwszej instancji Lidl wygrał, sąd apelacyjny oddalił jego zastrzeżenia.
– Dziś to zupełnie normalna sytuacja: sieci albo obniżają ceny, albo inwestują w inne sposoby obniżenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta