Armatni strzał za 8500 franków
Amerykanin T.J. Rodman przyznawał w powstałej pod koniec lat 50. XIX w. pracy „Regulacja siły wypychającej pocisk”, że „obecnie używany [czarny] proch tak szybko się spala, że armaty eksplodują, więc byłoby pożądane, aby opracować proch wolniej się spalający, wywierający jednolite ciśnienie na pocisk podczas jego przejścia przez lufę”.
Rodman zbadał, że wraz ze wzrostem średnicy ziaren prochu maleje prędkość spalania. Dla dział kalibru do 7 cali wystarczył proch o średnicy ziaren do 0,4 cala. Dla większych niezbędny był proch mamuci o ziarnach mierzących do 0,6 cala. Raport amerykańskiego Komitetu ds. Prochu z 1866 roku zaznaczał, że dzięki gruboziarnistemu prochowi udało się obniżyć maksymalne ciśnienie spalania prochu w lufie z 29,8 do 15,4 ton na cal kwadratowy, a do tego wzrosła prędkość wylotowa pocisku z 1324 do 1374 stóp na sekundę. W armatach o kalibrze powyżej 12 cali ciśnienie dochodziło do 35 ton na kwadratowy cal, czyli blisko 5,5 tys. bar.
Podobne próby równolegle prowadzili Brytyjczycy i Niemcy. W 1868 roku na poligonie w podberlińskim Tegel armata Kruppa o kalibrze 240...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta