Miasta na skraju bankructwa
USA: brakuje pieniędzy na szkoły, strażaków, policjantów, wywóz śmieci. Lokalne władze zamykają parki, wyprzedają majątek, podnoszą podatki i przed terminem wypuszczają więźniów
Jacek Przybylski z Waszyngtonu
Kryzys finansowy w 2011 roku może doprowadzić do bankructwa najbardziej zadłużonych amerykańskich miast. Przed czarnym scenariuszem dla lokalnych władz ostrzega Meredith Whitney, która jest znanym analitykiem finansowym. Jej zdaniem problemy finansowe wielu miast i stanów – których długi wynoszą łącznie 2 biliony dolarów – są potencjalnie niebezpieczne dla kruchego wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych.
– Obok problemów na rynku nieruchomości to jedna z najważniejszych kwestii i z pewnością największe zagrożenie dla amerykańskiej gospodarki. W grę wchodzą setki miliardów dolarów – przekonywała Whitney na antenie telewizji CBS, prognozując, że poważne kłopoty ze spłatą swoich zobowiązań finansowych może mieć 50 – 100 miast. Lokalne władze decydują się więc na ograniczanie liczby nauczycieli, policjantów i strażaków, zamykanie parków, wyłączanie latarni ulicznych, zmuszanie ludzi, by samodzielnie odśnieżali ulice. W niektórych miastach nawet tak radykalne kroki wciąż są jednak niewystarczające, aby chociaż zbliżyć się do zbilansowania budżetu.
Newark zwalnia policjantów
Pusta kasa to wielki problem między innymi władz Newark – położonego niedaleko Nowego Jorku największego miasta w New Jersey, znanego Polakom głównie z międzynarodowego lotniska obsługującego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta