Najważniejsza jest sprawa
„Nasz Dziennik” to nie jest biznes medialny. To misja. – Nie wydajemy gazety, nie piszemy artykułów. Tworzymy dzieło – mówi jeden z dziennikarzy
Nie ma drugiej gazety na świecie, która tyle miejsca poświęciłaby katastrofie smoleńskiej. Ale nie ma też drugiej redakcji, przynajmniej w Polsce, w której są codzienne wspólne modlitwy. I w której pyta się własnych dziennikarzy o życie osobiste.
„Nasz Dziennik” powoli staje się jednak gazetą mainstreamową. I cokolwiek by mówić – coraz ciekawszą. Z coraz większym gronem poważnych autorów. Jak mówi jeden z pracowników, profesora Jerzego Roberta Nowaka coraz częściej zastępuje profesor Andrzej Nowak.
Kiedy media w Polsce coraz bardziej upodabniają się do siebie, „Nasz Dziennik” ma własne tematy, inną publicystykę, własną, oryginalną agendę. Od 10 kwietnia w każdym numerze „Naszego Dziennika” jest co najmniej jeden artykuł poświęcony wyjaśnianiu przyczyn wypadku. Tekstów, opinii, analiz jest tak wiele, że można by ułożyć z nich książkę. Lech Kaczyński, który z powodu swoich liberalnych poglądów przez wiele lat nie był ulubieńcem tej gazety, z dnia na dzień stał się ikoną, bohaterem, nosicielem wszystkich najważniejszych wartości.
Wyłączmy telewizor. Włączmy myślenie
Po katastrofie smoleńskiej rozpoczął się nowy etap w życiu „Naszego Dziennika”. Komentarz zamieścił ojciec Tadeusz Rydzyk. „Zapraszam wszystkich do modlitwy, ale także do myślenia. Popatrzmy na telewizję – kto jest do nich zapraszany i jak komentuje....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta